[Rozmiar: 26884 bajtów]


 

TYGODNIK OGRÓDKOWY Nr 14/2009

(Nr 42)

14 czerwca 2009 r.


Brak czasu, ale i brak kwitnących ciekawych roślin w ogrodzie spowodował, że nie było w ubiegłym tygodniu nowej notatki. Będę teraz pisać raczej co dwa tygodnie. Zakwitają co prawda lilie, ale nie mam nowości. Nie ma już gdzie ich sadzić, bo brakuje miejsca. Obecnie zajmuję się w ogrodzie obsadzaniem nowego skalniaka oraz troszkę pikowaniem siewek z zimowych wysiewów. Wody w Poznaniu coraz więcej, z każdej przechodzącej chmurki popaduje, w niektóre dni nawet mocno. Chwasty mają już metr (przesadziłem tak z trzy razy). Jeżdżąc ostatnio po Górnym Śląsku stwierdziłem dwie rzeczy. Po pierwsze - Śląsk jest coraz ładniejszy, w małych miasteczkach i na obrzeżach dużych miast jest dużo zadbanych ogrodów. A jakie okazałe są w nich piwonie! Krzewy mają po dwa metry średnicy. Po drugie - w tym roku z powodu opadów jest niesamowicie bujna roślinność, zarosły nawet tory kolejowe. Trawy w rowach sięgają metra. Nie tylko trawy są bujne. U nas na osiedlu pieczarki rosną nawet na asfalcie - nie do wiary! Pieczarka potrafi przebić się przez 1,5 centymetrową warstwę asfaltu. Poniżej pokazuję to na zdjęciach. Zaczyna się to niewinną górką, a potem pokazuje się kapelusz grzyba. Nie są to ładne zdjęcia, ale jak asfalt może być ładny?

 

W sobotę, 13 czerwca, odwiedziliśmy Ogród Botaniczny we Wrocławiu. Tak jak i w naszym ogrodzie, trafiliśmy na okres, kiedy mało roślin kwitnie. Było widać resztki kwiatów irysów bródkowych i piwonii, ale nie nadawały się do fotografowania, a liliowce i lilie dopiero zaczynają kwitnienie.

Ogród wrocławski jest bardzo zadbany, pomagają w jego utrzymaniu tacy dziwni osobnicy, jak na zdjęciu poniżej. W ogrodzie mają wiele miłych zakątków, gdzie można posiedzieć - przykład na zdjęciu poniżej po prawej.

 

 

 

Można podziwiać kilka fontann i kaskadę. W ostrym słońcu szczególnie ta po lewej w górnym rzędzie pięknie się prezentowała.

 

Botanik wrocławski posiada narodową kolekcję bluszczy, która jest w szklarni, bo nie wszystkie taxony wytrzymują nasze zimy. Poniżej kilka okazów, które wpadły mi w oko.

 

 

 

 

 

 

 

 

Powyżej ROSICZKA, ale nie zapisałem, który to gatunek. Warto zobaczyć, jakie jej zrobiono stanowisko, że jest taka okazała. Rośnie w mchu w bardzo płytkiej (1-2 cm) wodzie.

 

Również Bletilla striata na dwóch stanowiskach prezentuje się bardzo okazale. Czy to zasługa tegorocznej pogody, czy umiejętności pracowników ogrodu?

 

 

 

 

 

Czosnek ozdobny

MOUNT EVEREST

 

 

 

 

Widok ogólny alpinarium, tutaj troszkę zachwalania Poznania: Nasze alpinarium jest większe!

 

 

 

 

Na alpinarium tylko nieliczne kwitnące rośliny; to jest Arenaria kotschyana.

 

 

 

 

 

Powyżej dwa ładne widoczki z tego ogrodu. Naprawdę warto go odwiedzić.