[Rozmiar: 26884 bajtów]

Nieregularny

TYGODNIK OGRÓDKOWY

nr 12/2011 (75)

24 Lipca 2011 r.

 

Pada sobie deszczyk, pada sobie równo, raz spadnie na kwiatek, raz spadnie na coś innego. Tak można określić pogodę z ostatnich dni. Na ogrodzie w ciągu tygodnia spadło prawie 100 mm deszczu. Daleko z takim wynikiem do Chicago, bo tam spadło 175 mm w ciągu jednego dnia. Lepiej, żeby u nas ten rekord nie został pobity. Na ogrodzie wszystko zmoczone, trochę pokaże jak mocno. Ale na początek gościnny występ znanego Jurka Gołaszewskiego. Jurek nadesłał zdjęcie pięknie przystrzyżonego jałowca Juniperus squmata MAYERI. Podziwiam to dzieło tak pod względem uprawy, jak i strzyżenia. Przypomina mi to fragment ogrodu japońskiego. Cudowne! Sądzę, że to drzewko ma około 20 lat.

 

DSC01445.JPG

 

DSC01441.JPG

 

 

jal.JPG

 

U góry po lewej jeszcze jedno zdjęcie tego jałowca, a po prawej wygrzebane w moim archiwum zdjęcie z 2007 r. tej samej rośliny. To niesamowite, co Jurek potrafił z niego zrobić.

 

Crocosmia crocosmiiflora cv. Lucifer.JPG

A to jeszcze Crocosmia crocosmiflora cv. Lucifer. Przypuszczam, że wyhodowała te piękne rośliny Reginka.

 

Teraz zagadka - co to za roślina? Sfotografowana w dniu 23 lipca. Rozwiązanie pod koniec numeru.

 

 

Nic ciekawego nie kwitnie, więc kilka nieco nietypowych widoków z ogrodu.

IMG_3005.JPG

 

IMG_3013.JPG

 

IMG_2994.JPG

 

IMG_2991.JPG

 

IMG_3007.JPG

 

IMG_3016.JPG

 

IMG_2996.JPG

 

IMG_3003.JPG

 

Ogród w deszczu też jest piękny. Proszę popatrzeć.

IMG_3020.JPG

 

IMG_3022.JPG

 

Pająki chyba nie są zadowolone, ale ich dzieło z kroplami wody prezentuje się ładnie.

IMG_3017.JPG

 

IMG_3024.JPG

 

Koperek pochylony od ciężaru kropel wody.

Minijeziorko w dużym kawale amfobolitu

IMG_3023.JPG

 

IMG_2988.JPG

 

Lilia wodna HELVOLA. Nie zamyka się w deszczu.

Krople wody na miłorząbie wyglądają jak płynne srebro.

IMG_3021.JPG

 

Mokry modrzew.

IMG_2998.JPG

 

IMG_2999.JPG

IMG_2993.JPG

 

Ciągle kwitną płomyki wiechowate wściekle atakowane przez paskudnego mączniaka.

IMG_3000.JPG

 

IMG_3012.JPG

 

Ładna Jucca variegata, przetrzymała mrozy. Była druga, podobna, zmarzła.

Geranium sesilifolium nigrum, samorozsiewająca się bylinka. Ale chwastem nie jest.

IMG_3014.JPG

 

IMG_3015.JPG

Draga imbricata pięknie wrośnięta w wapienną tufę.

Poducha z macierzanki i minuartii.

IMG_3028.JPG

 

IMG_3029.JPG

 

Ulmus parvifolia PYGMEUS - ponieważ zrobił się już nie pygmeus, ale zajął sobie zbyt dużo skalniaka, został zlikwidowany w 99 %. Już pięknie zaczyna się odbudowywać. Wiem, że ma takie zdolności, bo kiedyś inny egzemplarz mocno przymarzł i zostawiłem tylko kawałek pnia. Pięknie odrósł.

 

IMG_3011.JPG

IMG_3037.JPG

Botaniczny powojnik.

Dla mnie zakwitający hibiscus jest zapowiedzią końca lata, a przecież dopiero minęła 1/3.

IMG_3002.JPG

 

Kiedyś to była malutka sosenka, a teraz zarosła ścieżkę i zaczyna zajmować skalniak. Bardzo byśmy chcieli, aby niektóre nasze rośliny zatrzymały się na pewnym etapie wzrostu.

Rozwiązanie zagadki: To jest Helleborus niger. Wypuścił taki dziwny liść, jak u psizęba.

Koniec na dzisiaj, wszystkim życzę poprawy pogody. W Poznaniu zaświeciło słońce (Niedziela, 24 lipca, godz. 10.30)